Wycieczka logistyków do firmy Gatta
Wycieczka logistyków do firmy Gatta największej w Europie Środkowo-Wschodniej fabryki rajstop.
27 lutego 2020 uczniowie klasy 1 TLp wraz z opiekunkami: p. K. Bombrych i p. M. Szkudlarek uczestniczyli w kolejnej wycieczce dydaktycznej – „logistyka w praktyce”, na przykładzie firmy Gatta. Jest to czołowy producent wyrobów pończoszniczych w Polsce, posiadającym jedną z największych i najnowocześniejszych fabryk w Europie. Siedziba firmy mieści się w Zduńskiej Woli. Marka GATTA jest niekwestionowanym liderem we wprowadzaniu innowacji produktowych i technologicznych.
Drzwi do serca firmy otworzył przed nami pan Maciej Jaworski , który był naszym przewodnikiem i opowiadał o procesie produkcji. W pierwszym pomieszczeniu, czyli dziewiarni, jak okiem sięgnąć pracowały rzędy maszyn. Były one jednak niewielkie i produkowały niegotowe rajstopy, a tak zwane "lęgi" czyli cholewki - pojedyncze "nogi" od rajstop. Co ciekawe, do produkcji wszystkich sztuk używana jest biała przędza, która dopiero w kolejnym etapie jest farbowana na inne kolory. Do dziewiarni rocznie przyjeżdża 100 tirów pełnych surowca, który przemienia się w 350 tirów rajstop opuszczających fabrykę.
W fabryce pracuje cała masa szwaczek, konstruktorów, techników, kontrolerów, pakowaczek i innych fachowców. Część rajstop zszywanych jest automatycznie. Z kolei rajstopy specjalistyczne i wzorzyste wykańczane są w szwalni ręcznej, która wymaga osiem razy więcej pracy, a przede wszystkim czujnego oka i zwinnych rąk szwaczek.
Ostatnim etapem jest formownia – pakownia. Każda para jest sprawdzana przez kontrolerów, którzy nakładają ją na specjalne formy metalowe w kształcie bolców podświetlanych od tyłu, by lepiej widać było ewentualne wady czy zaciągnięcia. Tygodniowo z fabryki wychodzi około MILIONA rajstop. Z pakowni rajstopy już w kartonach przenoszone są do wielkiego magazynu, z którego panowie przekładają je bezpośrednio do tirów. Rocznie z fabryki wyjeżdża około 350 wypełnionych ciężarówek.
Wycieczka do fabryki Gatty okazała się niezwykle ciekawą lekcją nie tylko samych procesów produkcji, ale przede wszystkim waloru ludzkiej pracy. Człowiek potrafi zrobić bez maszyny dużo, ale maszyna bez człowieka... całe nic.